Koszty sporu budowlanego. Przeczytaj, żeby sprawdzić, czy jesteś gotowy podjąć to ryzyko.
Poważnie zastanawiałem się nad wyzwaniami, z jakimi mierzysz się realizując roboty budowlane, i jest toprawdziwe wyzwanie. Nieprzewidywalne warunki pogodowe, opóźnienia, niedobór wykwalifikowanej siły roboczej, złożone i często zmieniające się przepisy to tylko wierzchołek góry lodowej. Prawdziwym problemem są nagle zwiększające się koszty i niespodziewane roboty, które zawsze musisz realizować pod presją i bez pewności, że otrzymasz za nie dodatkowe wynagrodzenie. Przekroczenie budżetu i chęć odzyskania kosztów od klienta – to naprawdę trudny orzech do zgryzienia.
Wyobrażam sobie ten mętlik w głowie. Z jednej strony myślisz sobie:
Włożyłem tyle serca w ten projekt, powinienem zobaczyć coś w zamian.
Ale nagle przychodzi rzeczywistość i nie chodzi już tylko o opóźnioną płatność. Teraz masz do czynienia z prawnikami, specjalistami i innymi mądrymi głowami, z których każdy ma inny pomysł na rozwiązanie Twojego problemu. Każdy pomysł ma swoje wady i zalety, a proste rozwiązania są tylko w książkach. Dobrze wiesz, że ostatecznie to Ty będziesz musiał podjąć decyzję co zrobić.
I nie zapominajmy, że to wszystko wiąże się z kosztami. Zainwestowałeś już dużo. Ale angażując się w spór możesz w razie przegranej stracić jeszcze więcej. A przecież nie chodzi tylko o pieniądze. To też czas i energia, które mogłyby być lepiej spożytkowane na następny projekt. Zamiast tego tkwisz w tym prawno-finansowym labiryncie.
Potem pojawia się to wielkie, nieuchronne pytanie:
Czy mogę wygrać tę bitwę? Czy ta walka jest warta świeczki?
To nie tylko kwestia finansów. To cała lista pytań, które sią mnożą im dalej wchodzisz w temat i wydają się nie mieć końca.
Rozumiem to. Wygodne wyjście wydaje się kuszące. Pomiń cały ból głowy. Zrezygnuj z walki. Idź dalej i zapomnij o tym, że dołożyłeś pieniędzy.
Ale to nie jest Twój styl. Nie jesteś osobą, która łatwo się poddaje. Gdzieś pod skórą czujesz, że te pieniądze Ci się należą. Z drugiej strony pewnie czujesz to dręczące uczucie, że pełne zaangażowanie w spór może tylko bardziej skomplikować sprawy.
Więc jesteśmy tutaj – na skrzyżowaniu sprawiedliwości i praktyczności. To nie tylko kwestia tego co jest na papierze, a tego co siedzi w Twojej głowie. I jestem tu, aby porozmawiać z Tobą bez prawniczego żargonu. Więcej rozmowy na poważnie o biznesie.
Nie rozwiążemy wszystkich problemów za jednym razem, ale krok po kroku razem przejdziemy przez kolejny problem. Dlatego tym razem chcę opowiedzieć Ci trochę o tym, ile będzie Cię to kosztować.
Przeczytaj, a dowiesz się:
- jakie są koszty procesu w branży budowlanej,
- ile kosztuje arbitraż,
- ile kosztuje mediacja,
- czy i jakie koszty podlegają zwrotowi,
- czy warto iść do sądu,
- jakie masz alternatywy,
- czy warto skorzystać z alternatyw dla sądu,
- co wybrać: sąd, arbitraż czy mediacje.
Jak się domyślasz dochodzenie swoich praw w sądzie niestety nie jest za darmo. Nawet jeśli w teorii możesz ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów, to szanse na to, że odzyskasz całość poniesionych kosztów w sądzie są znikome.
Żeby łatwiej było nam się wczuć w sytuację – wyobraźmy sobie wykonawcę robót budowlanych, którego oferta okazała się najkorzystniejsza w przetargu. Realizuje zamówienie publiczne. Niestety tak, jak wielu innych wykonawców w ostatnich latach nasz wykonawca prowadził roboty w realiach nadzwyczajnego wzrostu cen. Jego szacunki kosztowe rozminęły się z rzeczywistością. Wzrosły ceny paliwa, materiałów budowlanych i inne koszty realizacji robót. Jego roboty były wycenione na 1 000 000 zł. Koszty wzrosły o 250 000 zł. Nie wchodząc w szczegóły wykonawca żąda od inwestora 200 000 zł dopłaty, aby pokryć część dodatkowych nieprzewidzianych w ofercie kosztów.

Sąd powszechny
Pierwszą opłatą, o której musisz wiedzieć to koszty sądowe. Należy je opłacić przy składaniu pozwu. Czasem można wnioskować o ich zwrot w ramach żądania przed sądem.
W 2019 roku została podniesiona wysokość opłat i obecnie w wynosi ona w analizowanym przypadku 5% wartości żądanej kwoty tj. 10 000 zł. Przy wyższych kwotach sporu opłata nie przekroczy 200 000 zł.
Takie koszty musisz przewidzieć na uruchomienie sprawy.
Niezależnie od opłaty sądowej musisz być przygotowany na koszt reprezentującego Cię prawnika. W przeregulowanym świecie wysokość stawek minimalnych adwokatów i radców prawnych byłaby równa, a jej oszacowanie łatwe do oszacowania. W warunkach wolnego rynku jest trudniej. W Polsce mamy uregulowane wartości minimalne stawek w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości. W naszym przypadku wartość przedmiotu sporu mieści się w granicach od 50 000 zł do 200 000 zł włącznie. Za taką sprawę rozporządzenie przewiduje minimalne wynagrodzenie w wysokości 5 400 zł. Jeśli wartość przedmiotu sporu mieści się w granicach od 200 000 zł do 2 000 000 zł to minimalne wynagrodzenie będzie w wysokości 10 800 zł. To może być jakaś wskazówka, ale lepiej pomyśleć o tym szerzej.
Jeśli chcesz samodzielnie oszacować koszty związane z udzieleniem porady prawnej lub prowadzeniem danej sprawy, musisz wykonać kilka czynności:
- oszacuj czas potrzebny na zapoznanie się ze zgromadzonymi dokumentami, czas potrzebny na analizę stanu prawnego i linii orzeczniczej, czas potrzebny na przygotowanie pism, czas potrzebny na spotkania z Tobą i korespondencję;
- zastanów się jak skomplikowana jest sprawa;
- zastanów się czy zależy Ci na doświadczeniu i renomie prawnika;
- zastanów się czy wolisz prawnika, który skupia się na danym typie spraw;
- zastanów się jak pilny jest temat.
Podejdź do tego rzetelnie. Zobacz, jeśli wrzucisz prawnikowi 2 000 stron dokumentacji do przeczytania i on czyta w miarę sprawnie (2 minuty na stronę) to samo czytanie zajmie mu to 67 godziny pracy – 24 dni robocze.
Czas konieczny na zajęcie się Twoją sprawą jest kluczowy, ponieważ większość kancelarii prawnych świadczy usługi rozliczając się za przepracowane godziny. Cennik każdej kancelarii jest inny. Stawki godzinowe zwykle mieszczą się w zakresie od 200 zł do 1 000 zł. Stawki pracy prawników z renomowanych kancelarii, które mają doświadczenie w dużych sporach mogą dochodzić do ok. 2 000 zł. Niektóre kancelarie proponują uwzględnienie w umowie premii za sukces (ang. success fee), czyli określony procent od kwoty roszczenia (kilka – kilkanaście i więcej procent, w zależności od trudności sprawy).
Na potrzeby symulacji możemy sobie założyć, że nasz wykonawca ze sporem o średniej wysokości korzysta z kancelarii, która rozlicza się po stawce 300 zł za godzinę pracy.
Sprawa, którą wybrałem na przykład należy do bardziej skomplikowanych, w których konieczne jest opisanie wielu dowodów i wątków. Dlatego na I instancję możemy założyć, że prawnik spędzi między 150 a 250 godzin. Zakładając optymistycznie mniejszą z tych wartości, przekłada się to na koszt rzędu 45 000 zł.
O koszty zastępstwa procesowego również można wystąpić w ramach żądania przed sądem. W uzasadnionych przypadkach wtedy, kiedy sprawa jest skomplikowana, sąd może podnieść wysokość zwracanych kosztów zastępstwa do 6-krotności stawki wynikającej z rozporządzenia. W naszym przypadku minimalna stawka to 5 400 zł. Limit będzie na poziomie 32 400 zł. Przy wyższych sporach limit minimalnych stawek jest wyższy, lecz koszty zastępstwa też będą rosnąć.
Podwyższenie wysokości zwracanych kosztów zastępstwa jest w dyspozycji sędziego prowadzącego sprawę. Jeżeli sprawa nie wymaga przeprowadzenia rozprawy to zwracane koszty zastępstwa będą równe stawce minimalnej. Sędzia podwyższając stawkę, powinien wziąć pod uwagę:
- czas pracy prawnika, który mógł być poświęcony na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, wizyty w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, oraz inną pracę związaną ze sprawą, w tym czas poświęcony na polubowne rozwiązanie sporu, również przed wniesieniem pozwu;
- jak profesjonalizm prawnika przyczynił się do wyjaśnienia istotnych dla sprawy faktów oraz do wyjaśnienia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie;
- wartość przedmiotu sprawy;
- rodzaj i zawiłość sprawy, czas prowadzenia sprawy, obszerność dowodów, czy była opinia biegłego lub biegłych sądowych, ilość zeznań świadków.
Jeśli sąd zgodzi się na maksymalne podwyższenie limitu to wykonawca i tak, ze względu na limit, nie będzie mógł żądać zwrotu 12 600 zł kosztów zastępstwa procesowego. Przy droższych kancelariach wysokość kosztów, za które nie przysługiwał zwrot, będzie rosła.

Oprócz opisanych wyżej kosztów w toku procesu mogą pojawić się inne koszty związane ze stawiennictwem świadków, jak koszty dojazdów do sądu oraz równowartość utraconego zarobku wskutek obowiązkowego stawiennictwa w sądzie czy też związane z powołaniem biegłego.
W praktyce sporów budowlanych biegły sądowy jest powoływany w prawie każdej sprawie. Opinie w sprawach budowlanych należą do najdroższych opinii sądowych. Średni koszt sporządzenia opinii biegłego wynosi 3 877,60 zł w sprawach przed sądami okręgowymi. W moich obliczeniach przyjmę 5 000 zł.
Opinie biegłego sądowego są często przygotowywane pospiesznie i są trudne do zrozumienia. Ich jakość odbiega od oczekiwań uczestników postępowania sądowego. W praktyce w wielu przypadkach mogą okazać się bezużyteczne i konieczne będzie powołanie kolejnych biegłych, co istotnie wydłuża czas oczekiwania na wyrok.
Dlatego coraz częściej uczestnicy sporów decydują się na skorzystanie z opinii opracowanej przez jednostki badawcze lub zamawiają opinii prywatne. Te są co prawda droższe od opinii biegłych sądowych rozliczających się na podstawie stawek wynikających z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, lecz warto się nimi zainteresować.
Biegły prywatny musi być niezależny i pisząc opinię musi poznać Twoją sprawę na wylot, czego z braku odpowiedniego zaangażowania nie zrobi biegły sądowy. Tylko szczegółowe poznanie sprawy może doprowadzić do sporządzenia opinii, która będzie trudna do podważenia. Nie chcesz przecież otrzymać dokumentu, z którego na pierwszy rzut oka będzie wynikało, że zaraz zostaniesz milionerem, ale na pierwszej rozprawie okaże się, Twój ekspert nie wziął pod uwagę wielu informacji i niepotrzebną opinię można wyrzucić do kosza. Z marzenia o wielkich milionach zostanie wielkie nic.
Koszt opracowania opinii prywatnej można oszacować w podobny sposób jak koszty związane z udzieleniem porady prawnej lub prowadzeniem danej sprawy:
- oszacuj czas potrzebny na zapoznanie się ze zgromadzonymi dokumentami, czas potrzebny na analizę stanu faktycznego, czas potrzebny na przygotowanie opinii, czas potrzebny na spotkania z Tobą i udzielanie wyjaśnień;
- oszacuj czas potrzebny na przeanalizowanie literatury fachowej i ustalenie co jest adekwatną wiadomością specjalną w tej sprawie;
- zastanów się jak skomplikowana jest sprawa;
- zastanów się czy zależy Ci na doświadczeniu i renomie eksperta;
- zastanów się czy wolisz eksperta, który skupia się na danym typie spraw;
- zastanów się jak pilny jest temat.
Koszt opracowania opinii prywatnej jest zwykle określany w formie wynagrodzenia ryczałtowego. To znaczy, że będziesz mógł zaplanować ten wydatek i nie będziesz zaskoczony przy odbiorze opinii.
W sprawach o to jak waloryzować kontrakt budowlany spotkałem się z dużymi rozbieżnościami pomiędzy wykonanymi opiniami. Wiele opinii nie zawiera analizy literatury fachowej, która powinna dotyczyć zarówno budownictwa jak i ekonomii. Wiele opinii pomija analizę dokumentów wewnętrznych Wykonawcy i tego w jaki sposób prowadzi rachunkowość. Część opinii dotyczy tylko wybranego fragmentu kontraktu a nie całości. Inne skupiają się albo na wykazaniu powszechności wzrostu cen a inne tylko na danym kontrakcie.
To może stanowić problem w ustaleniu czy porównujemy jabłka z jabłkami. Moim zdaniem dobrym poziomem odniesienia jest koszt obsługi prawnej. Jeżeli koszty opracowania opinii przy istotnie (kilkukrotnie) odbiegają od kosztów zastępstwa to może znaczyć, że jakieś elementy analizy mogły nie zostać uwzględnione przez eksperta.
Proste opinie budowlane to koszt od ok. 5 000 zł. Im bardziej skomplikowany spór tym opinie mogą być droższe. Obecnie opinie nawet za 200 000 zł nie są rzadkim widokiem, a wiem, że ich koszt w bardzo złożonych sprawach, opracowywane przez duże, zespoły złożone ze specjalistów z wielu dziedzin mogą dochodzić nawet do 500 000 zł czy też 1 000 000 zł.
Dlatego przyjmę, że opinia w tej sprawie powinna kosztować 40 000 zł.
O całość kosztów opracowanej opinii można wystąpić w ramach żądania przed sądem. Wynika to z Uchwały Sądu Najwyższego wydanej przez 7 sędziów 2 września 2019 r. (III CZP 99/18). Z tego dokumentu można wyciągnąć wniosek, że jeżeli ktoś wyrządził Ci szkodę, a Ty żeby efektywnie dochodzić odszkodowania musiałeś skorzystać z prywatnej opinii (ekspertyzy) to należy Ci się zwrot poniesionych kosztów.
Warto zauważyć, że praca eksperta może zwolnić Twoich pracowników z wielu zdań koniecznych do właściwego udokumentowania sprawy. Skoro w ramach żądania możesz dochodzić kosztów poniesionych na eksperta, a nie możesz dochodzić kosztów udokumentowania przez Twoich pracowników to warto skorzystać z takiej opcji.
Podsumujmy.
Wykonawca dochodzi 200 000 zł.
Jego koszty wyniosą 100 000 zł, w tym 10 000 zł wpisu, 45 000 zł na obsługę prawną, 40 000 zł na opinię prywatną, 5 000 zł na opinię biegłego sądowego (ta w toku sprawy może być opłacona przez Sąd lub zaliczkowo przez strony po połowie). Ponadto poniesie koszt własny udokumentowania sprawy i stawiennictwa świadków.
Jeżeli wygra spór w całości będzie mógł liczyć na kwotę żądania 200 000 zł, część poniesionych kosztów w wysokości 87 400 zł oraz odsetki. Obecnie ze względu na wysoką inflację odsetki niestety nie nadążają za utratą wartości pieniądza, więc ich uwzględnianie tylko utrudni porównanie.
Jaki jest wynik? Jeśli Wykonawca nie pójdzie do sądu straci 200 000 zł. Jeśli pójdzie to co prawda będzie musiał zamrozić 100 000 zł, że finalnie odzyska na czysto 187 400 zł.
Jeżeli sędzia prowadzący sprawę nie podwyższy kosztów zastępstwa do maksymalnej wartości to w skrajnym wypadku Wykonawca odzyska na czysto 150 400 zł.
W praktyce rzadko kiedy żądania są uwzględniane w całości, więc otrzymaną wartość powinniśmy pomniejszyć o część, którą Sąd uzna za nienależną. W tej kwestii wiele zależy od przygotowania jednej i drugiej strony sporu, dlatego pominę ten temat.

Arbitraż
Pewnie zastanawiasz się jak to wygląda w arbitrażu. Zasady są podobne, choć jest kilka różnic. Wiele z nich opisałem w poprzednim artykule, dlatego teraz opiszę te dotyczące kosztów.
Postępowanie arbitrażowe jest prowadzone na podstawie regulaminu sądu arbitrażowego, dlatego mogą być pewne różnice pomiędzy poszczególnymi sądami. Przykładowo mogą one wynieść dla sporu o wysokości 200 000 zł:
- 41 500 zł netto w Budowlanym Sądzie Arbitrażowym przy SIDiR;
- 16 200 zł netto w Sądzie Arbitrażowym przy KIG;
- 15 100 zł netto w Sądzie Arbitrażowym Konferencji Lewiatan.
Przyjmijmy średnio 20 000 zł. Koszt zastępstwa przez prawnika przy arbitrażu są podobne, jak w przypadku reprezentacji przed sądem powszechnym, lecz różnica kosztów opracowania opinii biegłych może być istotna. Możemy wyróżnić 3 scenariusze:
- Najdroższy w którym każda ze stron powołuje biegłego oraz jest powołany biegły przez zespół arbitrów;
- Pośredni, w którym strony powołują własnych biegłych a zespół arbitrów ocenia opinie na podstawie własnej wiedzy specjalnej;
- Najtańszy, w którym strony uzgadniają jednego wspólnego biegłego, który wyda opinię zleconą przez obie strony.
Przyjmując wariant pośredni koszt pozyskania opinii będzie niższy niż w przypadku sprawy przed sądem powszechnym o 5 000 zł za opinię biegłego sądowego.
Niezależnie jednak od wysokości poniesionych kosztów w przypadku arbitrażu prawie zawsze można w ramach żądania dochodzić całości wydatków.
Podsumujmy.
Wykonawca dochodzi 200 000 zł.
Jego koszty wyniosą 105 000 zł, w tym 20 000 zł wpisu, 45 000 zł na obsługę prawną, 40 000 zł na opinię prywatną. Ponadto poniesie koszt własny udokumentowania sprawy i stawiennictwa świadków.
Jeżeli wygra spór w całości będzie mógł liczyć na kwotę żądania 200 000 zł, całość poniesionych kosztów w wysokości 105 000 zł oraz odsetki. Podobnie jak w przypadku poprzednich obliczeń w porównaniu pomijam odsetki.
Jaki jest wynik? Jeśli Wykonawca nie pójdzie do arbitrażu straci 200 000 zł. Jeśli pójdzie to co prawda będzie musiał zamrozić 105 000 zł, że finalnie odzyska na czysto 200 000 zł, więc więcej niż w przypadku sądu powszechnego.

Mediacja
Z mediacji można skorzystać prywatnie bądź zostać skierowanym przez sąd. Stawki dla spraw skierowanych z sądu są określone w rozporządzeniu i w sprawach o pieniądze wynoszą 1%, ale nie więcej niż 2 000 zł. Mediacje prywatne są droższe i często uzależnione od ilości spotkań. W mojej ocenie skuteczna mediacja powinna składać się co najmniej z 3-5 spotkań, w tym spotkania wstępnego, spotkań oddzielnych z każdą ze stron oraz 1-3 spotkań wspólnych. W tym maksymalnym wariancie koszt mediacji wyniesie odpowiednio:
- 5 500 zł netto w Ośrodku mediacji przy SIDiR;
- 2 600 zł w Centrum Mediacji Lewiatan (nie jest podane czy to kwota brutto czy netto);
- 2 600 zł netto w Ośrodku Mediacji przy OIRP w Warszawie;
- 2 500 zł netto w Centrum Mediacji przy NRA w Warszawie.
Przyjmijmy średnio 2 600 zł. Koszt zastępstwa przez prawnika w mediacji będą znacznie niższe. Utrzymując stawkę 300 zł/h możemy przyjąć, że nie przekroczą 4 500 zł. Może się zdarzyć, że na potrzeby mediacji konieczne będzie sporządzenie opinii biegłego, która może powstać w scenariuszach analogicznych jak w przypadku arbitrażu. Mogą być zatem 3 przypadki:
- Najdroższy w którym każda ze stron powołuje biegłego, opinie są rozbieżne więc strony ostatecznie decydują się na powołanie wspólnego biegłego, który odniesie się do sporządzonych opinii i uzupełni o je o własne wnioski;
- Pośredni, w którym strony powołują własnych biegłych a wnioski z nich płynące są na tyle zbieżne, że możliwe będzie wypracowanie porozumienia;
- Najtańszy, w którym strony uzgadniają jednego wspólnego biegłego, który wyda opinię zleconą przez obie strony.
W przypadku mediacji – procesu typowo polubownego najbardziej prawdopodobnym będzie przypadek trzeci. Przyjmując go koszt pozyskania opinii będzie istotnie niższy niż w przypadku sprawy przed sądem powszechnym czy arbitrażem.
W przypadku mediacji może się okazać, że w ramach ustępstw koszt opinii biegłego nie będzie włączony do ugody.
Podsumujmy.
Wykonawca dochodzi 200 000 zł.
Jego koszty wyniosą 27 100 zł, w tym 2 600 zł opłat, 4 500 zł na obsługę prawną, 20 000 zł na opinię prywatną (połowa kosztu całej opinii). Ponadto poniesie koszt własny udokumentowania sprawy i stawiennictwa świadków.
Jeżeli uda mu się nakłonić drugą stronę do ugody będzie mógł liczyć na kwotę żądania 200 000 zł. Poniesione koszty w wysokości 27 100 zł oraz odsetki zwykle są pomijane.
Jaki jest wynik? Jeśli Wykonawca nie skorzysta z mediacji straci 200 000 zł. Jeśli pójdzie do mediacji to może odzyskać 172 900 zł, więc porównywalną kwotę jak w przypadku sądu powszechnego. Rekompensatę otrzyma jednak istotnie wcześniej niż w przypadku postępowania sądowego czy arbitrażowego, co może istotnie wpłynąć na jego kondycję finansową.
Wynik postępowania mediacyjnego zależy również od innych okoliczności, które w wielu przypadkach nie przekładają się wprost na rekompensatę finansową. W ramach postępowania mediacyjnego można, więc omówić inne problemy i przy okazji je wyprostować, tak żeby uniknąć kolejnych sporów w przyszłości.
Zawezwanie do próby ugodowej
Przed 2019 rokiem popularna formą poszukiwania rozwiązania sporu było przedsądowe zawezwanie do próby ugodowej. Jej koszt wynosił 300 zł dla sporów przekraczających kwotę 10 000 zł. Obecnie koszty istotnie wzrosły. W naszym przypadku opłata wyniosłaby 40 000 zł.
Jest to istotnie wyższy koszt niż w przypadku mediacji. Skuteczność tej drogi jest zwykle niższa niż mediacji, co sprawia, że rola tej formy rozwiązania sporów istotnie spada.
Negocjacje
Ostatnią omawianą przeze mnie formą rozwiązania sporu są negocjacje. Te są powszechnie wykorzystywane, chociaż nie sposób ustalić ich skali.
Negocjacje są niewątpliwie najtańszym sposobem rozwiązywania sporów.
Decydując się na negocjacje nie ponosimy opłat, jak w przypadku sądu, arbitrażu czy mediacji. W dalszym ciągu może być potrzebne wsparcie prawnika czy też biegłego prywatnego.
Podobnie, jak w przypadku mediacji kluczem do dopięcia porozumienia jest gotowość do ustępstw przez obie strony. Bardziej szczegółowo pisałem o tym w poprzednim poście, do którego możesz zajrzeć klikając na link poniżej:
Podsumowanie
Na koniec, żeby ułatwić porównanie przygotowałem tabelę z omówionymi przypadkami. Porównanie dotyczy sporu za 200 000 zł. Założyłem wygraną w 100% i maksymalne opisane wcześniej zwroty poniesionych kosztów.
Koszty (zamrożone) | Do odzyskania na czysto | Czas trwania | |
Sąd powszechny | 100 000 | 187 400 + odsetki | Długi |
Arbitraż | 105 000 | 200 000 + odsetki | Średni |
Mediacje | 27 100 | 172 900 | Krótki |
Podsumowanie, które przedstawiłem jest oczywiście tylko przykładem. Pomoże Ci w przemyśleniu sprawy i wypracowaniu własnych przemyśleń. Nikt nie podejmie decyzji za Ciebie, a każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety.
Więcej o opiniach biegłych możesz przeczytać w publikacji Biegły w postępowaniu sądowym. Kompleksowy obraz systemu w świetle badań aktowych, ankietowych, statystycznych i ekonomicznych, dr Paweł Ostaszewski, Joanna Klimczak, Justyna Włodarczyk-Madejska, Kamil Joński wydanej przez INSTYTUT WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI